Z mgławicy, jaka się wytworzyła po śmierci Plehwego, wysunęła się figurka, zacierająca uprzejmie ręce, pytająca skwapliwie każdego, czego mu potrzeba, mająca na ustach same
obietnice, czyniąca cały szereg znakomitych ustępstw. Figurka ta nazywała się książę Świętopełk Mirski.
Po zdjęciu tamy bezwzględnej reakcji buchnęła fala politycznego życia. "Terror zwyciężył", rozległo się po Rosji.
"Terror zwyciężył", huczało w Finlandji, wstrząśniętej świeżo śmiałym zamachem Szaumana. "Terror zwyciężył" zaczęto szeptać w Polsce i popatrywać po sobie.
Opozycja rosyjska zaczęła krzątać się żywiej. Odbywały się zjazdy za zjazdami.
Mirski na wszystko pozwalał; gdy jednak tłumy poczęły urządzać demonstracje uliczne, kazał gnębić "bezlitośnie."
Mirski po łokcie unurzał ręce w krwi ludzkiej.
"Mirski powinien dać głowę" zawołał jeden z najwybitniejszych profesorów. Ale go nie usłuchano, bo szła wiosna, ta wiosna, która upajała pierwszymi podmuchami wolności.
Mirski był tej wiosny bocianem. W górze na tle błękitu rozpiął "białe skrzydła, wczesny sztandar wiosny", w dole dzióbem policyjnym wyłapywał wszystkie żaby agitatorskie.
Zmieniły się normy. Odsiadywanie w cytadeli spadło z trzech miesięcy na trzy tygodnie. Opozycja rosyjska głosiła, że rozpocznie walkę od "okazatelstw".
Dziwnem się to nam trochę wydawało, nam w Warszawie. Ale oni mieli rację. Te "okazatelstwa" były znakomitym sposobem i agitacji i rewoltowania mas.
Sypały się telegramy za telegramami do cesarza, coraz śmielsze, coraz natarczywsze, coraz bezwzględniej żądające praw, praw, praw.
Żądały tego rady miejskie, ziemstwa, marszałkowie szlachty, senaty uniwersyteckie i politechniczne, zjazdy adwokatów, lekarzy, przyrodników.
Aż wreszcie wyłonił się pierwszy projekt zamiany Rosji despotycznej w Rosję konstytucyjną.
Parlament? Tak. Ale jak ten parlament ma wyglądać?
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 Nastepna>>